Żadne królestwo oparte na kłamstwie – nie ostoi się. Znamy to. Skoro 70% „naszego sejmu” jest niewierzące (głosowanie za in vitro), taka Polska nie ostoi się. Musi przyjść coś nadzwyczajnego, potężny wstrząs sumień, by – obudzić Naród Polski! Jeśli jeden „polityk”, mówi coś o problemie tak a inny inaczej – to znaczy, że przynajmniej jeden kłamie. Drugi pewnie też „bełkocze”, bo tak nazywamy wymieszanie kłamstwa z prawdą. Dlaczego to robią? Oooo, tu jest już wiele odpowiedzi. Już za parę dni ma powstać „nowy rząd” (przecież już „rządzili”, łącznie z przystawką PSL i co?), wg „oszalałej opozycji”.
W nr 47 „Warszawskiej Gazety”, w art: „Czas na ruch oporu”, Mirosław Kokoszkiewicz pisze: „ Dzisiaj zamiast bronić Polski z pozycji silnej państwowej władzy, jesteśmy zmuszeni do organizowania wielkiego opozycyjnego ruchu oporu, a kto wie, czy po odebraniu nam przez Brukselę i Berlin suwerenności, nie będziemy musieli znowu budować Polskiego Państwa Podziemnego. Po 15 października znaleźliśmy się w nowych politycznych dekoracjach, tylko czy są one tak naprawdę nowe? Gdy weźmie się pod uwagę to, kto dzierży władze w samorządach, a szczególnie w największych miastach, i jak zachowuje się sędziowska kasta – można powiedzieć, że niemal pełnia władzy wraca w ręce Salonu III RP. (…) Ów Salon stworzył zawarty w 1989r. w Magdalence i przy okrągłym stole pewien specyficzny układ polityczny; towarzyski, biznesowy i medialny między częścią Solidarności nazywaną „konstruktywną opozycją” a komunistycznymi władzami PRL. W rzeczywistości było to porozumienie dwóch skłóconych trzy dekady wcześniej komunistycznych nieformalnych frakcji nazywanych „natolińczykami” i „puławianami”, albo jak obrazowo nazwał je w 1962r. Witold Jedlicki „chamami” i „żydami”. Legendarne „obalenie komunizmu”, w które wielu Polaków nadal szczerze wierzy, było tak naprawdę dogadaniem się reprezentujących komunistyczny reżim „chamów” Jaruzelskiego i Kiszczaka, z „żydami” Geremkiem i Michnikiem, występującymi pod sztandarem Solidarności. To właśnie ten układ od 1989r. poczuł się właścicielem Polski, a każdy wypadek przy pracy, czyli ich wyborcza porażka, wywołuje wściekłość i ogłaszanie na cały świat alarmu o zamachu na demokrację i praworządność w Polsce.”
W nr 48, ten sam autor pisze: „Obserwując rewolucyjny bolszewicki zapał partii tworzących większość sejmową i ich zapowiedzi ścigania oraz karania „wrogów ludu”, mam wrażenie, że historia się powtarza. (…) Jestem przekonany, że Polacy w ostatnich wyborach zagłosowali na zwycięski PIS, a nie na prowadzoną przez Tuska KO dlatego, iż nie życzyli sobie krwawej politycznej wendetty. Z tego samego powodu doskonały rezultat osiągnęła Trzecia Droga, która na swoich sztandarach nie niosła przecież tak radykalnych haseł o rozliczeniu rządów PIS. Niestety, Hołownia, czy tego chce czy nie, staje się dzisiaj twarzą „Wielkiego Terroru” i, jak równie świetny mówca oraz jeden z przywódców rewolucji francuskiej Robespierre, chce uchodzić za ideał i ucieleśnienie wolności, równości i demokracji. Nie da się jednak podtrzymywać takiego wizerunku, kiedy polityczna gilotyna pracuje non stop. W końcu i Hołownia podobnie jak Robespierre na nią powędruje, bo – jak wiadomo – rewolucja zawsze pożera własne dzieci. Historia wyraźnie ukazuje, że rewolucyjni zwycięzcy najpierw dzielą się na frakcje, a później wzajemnie się zwalczają. I nie zwyciężą ci, którzy są bardziej zdecydowani i okrutni.”
Tak, teraz musi przyjść mocne lanie w d…, by „oleum doszło do głowy”. Oto skutki naszej nonszalancji, „bawienia” się w „wybory”, bo co tam, pośmiejemy się z tego „cyrku na wiejskiej”. Nie podchodzimy poważnie do wyborów samorządowych, to potem znów „płacimy”, ot nie przymierzając – wzrost opłat o połowę! za śmieci w Grajewie. Nawet wybory… życiowe, bardzo często są… No mniejsza z tym. Tumiwisizm, lekceważenie, ignorancja i lenistwo – to prosta droga do… utraty Ojczyzny. A co mówi Bóg? Tak, tak, On przygląda się ludziom i pewnie nie może wyjść z podziwu, że ludzie sami się… zabijają. Robią przeciw sobie wojny, niszczą dorobek narodu, domy, zakłady etc. Tylko szaleni to potrafią. Czy to było zamiarem Boga Stwórcy?
Słowa Boga Ojca z „Orędzi, na czasy ostateczne…”: „Przykazania (Dekalog) to Prawo Życia. Kto ich przestrzega, będzie żył. Kto je lekceważy, umrze. (…) Nie wolno wam łamać Moich przykazań, bo nie są zbiorem Moich marzeń i porad, ale prawem, za łamanie którego zostaniecie wtrąceni do więzienia pełnego ognia, a część z was nigdy z niego nie wyjdzie i podzielicie wieczny los z katami, których ohydy i potworności nie możecie sobie nawet wyobrazić.”
Co mówi Bóg Ojciec o władzy? Przekaz z 30. 06. 2019r. „Władza świecka i duchowa”. Błogosławię narody, które trwają w wierze. Zastanów się córko, jak wiele jest takich narodów? Jaki procent społeczeństwa musi wierzyć, abym nazwał naród wierzącym? A może to kwestia władzy? Tak. To jest kwestia władzy. Władzy świeckiej i władzy kościelnej. Chcę aby było to jasne, że kierunkiem rozwoju lub uwsteczniania się narodu kieruje władza. Władza jest zawsze powołaniem do służby i wiąże się z wielką odpowiedzialnością, o czym nie wiedzą ci, którzy jej pożądają. Znacznie lepiej radzą sobie z nią ci, którzy jej nie pożądają i o nich chcę dziś mówić. (…) Władza jest koniecznością i jest dobrem, o ile pochodzi od Boga i jest ukierunkowana na wspólne dobro ludzkości. Jest też władza, która nie pochodzi od Boga, a jedynie może być nazwana dopustem Bożym. To jest ta, która jest zdobywana podstępem, nieprawością i gwałtem, a kieruje nią żądza. Nikomu nie daję powołania do zabijania i zdobywania władzy poprzez mord, który jest jej nadużyciem już u samego początku. Władza w pojęciu Bożym jest powołana do zarządzania całymi narodami, aby jak najlepiej służyły Bogu i wypełniły swoje narodowe powołania. Kiedy władza zgodnie z natchnieniem Bożym usiłuje to zrobić, ma Moje błogosławieństwo. (…) W przypadku złej władzy, która prowadzi ludzkość do zguby, a naród do zagłady, prawem narodowym winno być Prawo Boże i nim należy się kierować w podejmowaniu wszystkich decyzji. Jeżeli prawo państwowe przekracza przykazania Boże lub zachęca do jej przekraczania, nie tylko człowiek nie powinien za nim podążać, ale powinien się mu zdecydowanie sprzeciwić, aby zbawić swoją duszę. Zbawienie duszy ludzkiej jest zawsze nadrzędnym celem. W tym przypadku działania zgodnie z prawem państwowym nie jest usprawiedliwieniem grzechu i nie może być żadnym kryterium złagodzenia lub zmienienia Prawa Bożego. Za tą władzę również należy się modlić, bo tylko tym sposobem może być przemieniona lub zmieniona. Bóg jedynie jest źródłem łaski i wybawienia dla narodu, który cierpi z powodu złej władzy. Wówczas ogromna i główna odpowiedzialność spoczywa na władzy kościelnej, bo naród niekierowany żadną władzą, nie potrafi pójść w dobrym kierunku.”
Skoro więc czeka nas – dopust Boży, to niech choć będzie bardzo szybką i skuteczną lekcją odpowiedzialności za Polskę. Za powrót do wiary, do Boga. Cechuje nas – totalna obojętność religijna! Już się boimy publicznie przyznawać do Boga, nie „walczymy” o Niego, a może nawet (jak już osobiście usłyszałem), przecież jest już XXI wiek! Na szczęście nie wszystko jeszcze stracone! Bóg nas wybrał, byśmy – dali iskrę światu! „Rządziciele” w Polsce, mają jeszcze ok 20 miesięcy… Nawracajcie się, ratujcie się, róbcie Intronizacje w domach, rodzinach…, bo chciałbym, aby nas się uratowało więcej niż przepowiadane 8 mln Polaków.
To już postanowione w Niebie – będzie pełna Intronizacja Jezusa w Polsce!!! Posłuchajcie…
Aleksander Szymczak
ps. wizja przyszłości Polski: Kazanie – ks. P. Natanek 07.12.2023
ODPALONY MENZTEN NISZCZY EXPOSE MORAWIECKIEGO!
PolubieniePolubienie
GRZEGORZ BRAUN ZGASIŁ MENORĘ W SEJMIE! POLITYCY W SZOKU!
PolubieniePolubienie