STANĘLIŚMY SUCHĄ STOPĄ !

Topieni od miesięcy w kloacznym szambie, opluwani i wyszydzani od „ruskich agentów”, bojkotowani „ustawowo” w partyjnych mediach, a jednak… Wydobyli się z tej topieli i stanęli na suchym lądzie! Ponad 1,25 mln wyborców (6,81%) oddało głos na – Konfederację i jest to obecnie najlepsza drużyna w Polsce (11 posłów). Oczywiście wygrał PIS z rekordową liczbą 8 mln, ale… Czy to nie jest tak, że udało się im przekonać tę część Narodu, dla  której nieważne kto rządzi, ale… byśmy mieli kasę! Taka sytuacja ma zawsze krótkie nogi. Nasza wspólna kasa (no przecież że nie PIS!), przecież nie z gumy, ma swoje dno. Już coraz więcej spotykam ludzi, którzy widzą dalekosiężne szkodliwe skutki 500+. Nie chcemy wszak skończyć jako – jałmużnicy!

Wysoka frekwencja – 61,74%, ale wciąż są tacy, co im to wisi i z reguły nie chodzą na wybory! Czemu? Młodzi, jakoś mało ich widziałem w mojej komisji, zostali w pewnym stopniu – zdezinformowani. Przed wyborami znaleźli „w sieci” ankietę, po której wychodziło im, że mają poglądy zbliżone do… lewicy! Tak głosowali (w części) no i mamy lewicę w Sejmie, która będzie walczyć z wiarą, psuć obyczaje i promować sodomię. Osobiście cieszę się, że posłami zostali np. Grzegorz Braun (marzy mi się aby został prezydentem RP), Robert Winnicki czy Krzysztof Bosak. Znamy sytuację z mediów, więc wróćmy na nasze grajewskie podwórko. Wiemy z mediów, kto został „naszym” posłem, ale ja skupię się na nowej formacji w Sejmie – na Konfederacji. Od wyborów wiosennych do Parlamentu Europejskiego, ta formacja podwoiła swój elektorat! To duży sukces, zważając na to, że wszelkie media, łącznie z toruńskimi, wyraźnie bojkotowały i kłamliwie etykietowały ugrupowanie (vide – kilka przegranych procesów przez TVP). Tylko w powiecie grajewskim jakoś nie udało się podwoić! Co zawiodło? Gratulowałem już dla Radziłowa za dużą liczbę zebranych podpisów na Konfederację, teraz…. Okazało się, że najmniej głosów padło w Wąsoszu i Radziłowie! Czemu? Przestaliśmy już odróżniać propagandę TVPis, od… rzeczywistości i prawdy! Teraz już budowa Polin ruszy z miejsca galopem. Pamiętajmy wszak o – Ustawie 447 !

W Grajewie, na 16843 wyborców, poszło ponad 9 tys., co stanowi 53,50% frekwencji. W powiecie grajewskim – 50,57%. Pani Marzanna Gontarska w Grajewie dostała 24 głosy ( w sumie 508 – ciekawe gdzie ona ma ten elektorat?). Dwójka na liście Konfederacji, były burmistrz Grajewa Adam Kiełczewski, musi być potraktowany szczególnie w tym felietonie. Kolejna porażka, kolejny zawód. Ze swego dużego dawniejszego poparcia, zostało mu już ok. 10%. Czemu? W Grajewie dostał (tylko) 436 głosów (na ogólną sumę 1772). Czemu? Aby było jasne, proszę nie odbierać moich dalszych słów jako deprecjacja naszego byłego, ale kilka słów prawdy, powinno dać nam wszystkim i Jemu, jakieś swoiste katharsis! Mam już dość takiej „amatorszczyzny”, bo to szkodzi środowisku patriotycznemu Grajewa!

Znam Jego poglądy, które można nazwać prawicowymi, ma pewne (cenne) doświadczenie w samorządzie, ale na litość Boską, nie ma kompletnie doświadczenia politycznego! Adamie, tak się nie działa, że budzę się przed wyborami, krzyczę wszem i wobec, że byłem burmistrzem więc muszę być na dobrym miejscu na liście, a po wyborach – znów zapadam w sen zimowy! Po wyborach…. zaczyna się nowa kampania wyborcza i tylko dyletanci tego nie rozumieją i udają śpiących „rycerzy”. Dlaczego w Grajewie nie podwoiliśmy elektoratu (teraz 863)?  W pewnym stopniu można tu winić A. Kiełczewskiego, że mając tu posła R. Winnickiego, nie pokazał go lokalnej społeczności (he, he – „facebookowe zaproszenie”)! To b. poważny błąd, po którym „cierpią” nie tylko lokalni patrioci, ale i lokalna niepoinformowana społeczność! Wiosną (do PE) wygraliśmy tu z „Wiosną”, Kukizem i lewicą, teraz przegraliśmy nawet z PSL! Tak działać nie można! Adamie, chyba te burmistrzostwo, spowodowało ujawnienie w Tobie, złych cech charakteru a zwłaszcza pychy. Tak jak gospodarczo dałeś sobie radę (np. basen), to nie potrafiłeś już zbudować tu zaplecza politycznego i stąd wciąż przegrywasz. Nie słuchałeś rad starszych i mądrzejszych (wiem o kilku sprawach), i nawet wydawana na pół roku gazeta przed wyborami (mogła zapewnić elekcję, ale jałowa…), była tylko zagłuszeniem swego sumienia. Musisz zrozumieć, że w pojedynkę, to sobie możesz iść … do kibla. Polityki nie zbuduje – sobek. Wciąż masz jednak potencjał (np. młodość) i jeszcze nie można Ciebie „skreślić”.

Stąd nie ma wyjścia, wystosowuję więc apel do lokalnej powiatowej sieci patriotów – Zbudujmy tu komitet Konfederacji. Co o tym myślicie?

Aleksander  Szymczak