Cóż by się stało, gdyby świat kłamstwa i brutalności, zwyciężył świat prawdy i miłości? Świat sztuczny, nierealny, kontra świat rzeczywisty. Zachłysnęliśmy się 500+, 300+ itd. i to widzimy w każdych mediach. Lecz, czy zobaczymy tam to, co się załatwia „pod stołem”, co jest faktem i rzeczywistością? Media – komu służą? Kto z nas słyszał o Deklaracji z Marrakeszu? Czy „mendia” o tym wspomniały?
Prezes Ruchu Narodowego, poseł Robert Winnicki wystosował interpelację do premiera. Pytał odnośnie podpisanej przez szefa MSZ, Deklaracji z Marrakeszu z 2 maja 2018r. Jaka partia ciągle nam wmawia, że nie przyjmie ani jednego imigranta z Afryki? Dlaczego szef MSZ Węgier, tego nie podpisał? Bo uznał ją za skrajnie pro-imigracyjną! Czyli – tylnymi drzwiami wprowadzamy do Polski Multi-kulti. Nowa odsłona miłościwie nam panujących? Nie, bo są dwa oblicza. Jest swoista zmowa mendiów pokazujących to lepsze pro-społeczne i socjalne oblicze. 10 grudnia ma być ta Deklaracja podpisana oficjalnie!
Zupełnie niedawno, na jednym z osiedli białostockich, była przykra odsłona Multi-kulti. Sprawę na portalach społecznościowych nagłośnił v-ce prezes RN Krzysztof Bosak. Od razu wylała się rzeka hejtu i zmieszano go z błotem. Sprawę zakwalifikowano jako niegroźną sprzeczkę młodych. Jednak rzecz ma się o wiele groźniej. Aby to wyjaśnić, do Białegostoku przyjechał K. Bosak i wraz z innymi pojechaliśmy na miejsce zdarzenia, by się spotkać ze świadkami. Spotkaliśmy się też z mamą poszkodowanej nieletniej córki. Otóż, niedaleko w/w osiedla istnieje ośrodek dla uchodźców z Czeczenii. „Incydent” natomiast rozegrał się przed wejściem do sklepu Biedronki na tymże osiedlu. Mama poszkodowanej miała na laptopie monitoring „zajścia”. Widać wyraźnie, jak przed sklepem, za drogą dojazdową, stoi dwóch kolegów i rozmawiają. Jeden jest odwrócony tyłem do wejścia. Z Biedronki wychodzi grupa młodych obcokrajowców i bez dania racji, zaczyna bić i kopać stojących. Zamieszanie, krzyki i napastnicy przechodzą na drugą stronę ulicy. W tym momencie podbiega do nich ta mała polska dziewczynka i coś im powiedziała o złym zachowaniu. Na to jeden z napastników coś zaczął wyciągać z kieszeni, powstrzymywany jednak przez swego kolegę. Starsi tejże wspólnoty zaczęli twierdzić, że…. wyciągnął harmonijkę, świadkowie widzieli nóż. Na monitoringu ten mały przedmiot był raczej niewidoczny. Gdy dziewczynka to zobaczyła, z wielką szybkością zaczęła uciekać do klatki schodowej, a napastnik za nią. Zdążyła uciec ale do tej pory boi się sama wychodzić z domu. To widzieliśmy naocznie z monitoringu a co potwierdzali świadkowie. Cóż, na portalach były wpisy typu – jak widać z monitoringu, była to niegroźna sprzeczka młodych etc. Widzieli nagranie? Tu już nie chodzi o to, że bez sprawdzenia piszą kłamliwie, ale o dalsze skutki. Jeżeli nie zareagujemy, „incydenty” będą się nasilać! Już następnego dnia, gdy ochrona sklepu zatrzymała żonę jednego z imigrantów, ten przyleciał i zagroził, że zgwałcą „wszystkie” polskie kobiety! Stąd wniosek – dmuchajmy na zimne i przed czasem, by taki mord jak w Ełku już się nie powtórzył. Oto przykład jak groźna jest nam obca kulturowo, barbarzyńska cywilizacja ludów wschodu. Czy można więc przejść nam obojętnie przed takimi działaniami rządu – jak podpisanie Deklaracji z Marrakeszu? Aleksander Szymczak
- Opublikowano m. in.:grajewo24.pl