Stefan Kardynał Wyszyński tak nauczał: „Musimy uruchomić i rozwinąć cnoty społeczne, które w jakimś zalążku drzemią w każdym z nas. Obudzone mogłyby się stać naszą siłą, błogosławieństwem rodziny, narodu i państwa.” Trzeba powiedzieć otwartym tekstem – zostałeś stworzony przez Boga i dla Boga i dopóki tego nie zrozumiesz, życie nie będzie mieć sensu! Odejście od Boga, zagubienie się w tym świecie, jest prostą przyczyną… gehenny życiowej. Skoro ten Blog jest, jak ciągle przypominam – katolicki blog bez cenzury, to trzeba bronić naszych świętości, wartości i wiernie stać przy Bogu. Skoro, rozpętała się duża nagonka na nasze świętości a ostatnio na papieża JPII, każdy musi wybrać – po której stanąć stronie. Czy to takie – spontaniczne „odkrycie” – nieświętości naszego JPII?
Chyba już wszyscy wiedzą, co ma się stać na Watykanie. Tron Piotrowy ma być zajęty przez antychrysta. On jest, on działa i usuwa wszelkie przeszkody, by już tam zasiąść. Przedostatnią przeszkodą był pontyfikat papieża Benedykta XVI. On już zażywa świętości w Niebie. Skąd wiadomo? Są na szczęście na świecie, za przyzwoleniem Bożym, charyzmatycy, widzący, czyli tzw sługi Boże, którym Bóg czy Niebo, daje światło. Tak samo było z JPII. Jeden z widzących, w kilka godzin po śmierci, zobaczył uśmiechniętego JPII przy boku Matki Bożej! Cóż, rzadko kto przechodzi od razu do Nieba.
Wracając, przedostatnia przeszkoda i teraz ostatnia, czyli najbardziej w tej chwili wierzący Naród na świecie – Polacy. Owszem, można powiedzieć na podstawie choćby liczenia wiernych na mszach, że to poniżej 40%. Ale dla Boga liczy się jakość a nie ilość. Zobaczcie – powiedział, że jeśli znajdę choćby 10 sprawiedliwych, nie zburzę tego miasta! Z „Orędzi na czasy ostateczne..”, T 32: „ Posłuchaj, wszystko jeszcze wróci do normy. To nie jest koniec. To im się nie uda. Moja ręka chroni Polskę, więc się nie bój.” T 18 „Tę ziemię, uświęconą krwią tak wielu Polaków, wybrał Bóg na ustanowienie swego Królestwa. Na tej ziemi postawił swój tron, aby na nim zasiąść w odpowiednim czasie i w swoim miłosierdziu dokonać cudu odnowy tej ziemi, nawrócenia serc i uświęcenia tej ziemi. Po tym cudzie, który należny jest tej ziemi za wszystkie lata posłuszeństwa swojej Matce, za wszystkie błagania i cierpienia synów tego narodu, Bóg zapragnął uczynić cuda na całej ziemi, aby odrodzić inne, umarłe narody, aby chodzić po całej Ziemi, uzdrawiając i wyrzucając liczne złe duchy. Czy nie pojmujecie pism? Dlaczego wasze umysły są tak skostniałe?” T14: „Ty wierzysz i wiesz, że was nie opuszczę, uczynię Moim ludem, który ogłosi Mnie Królem. Tak się wkrótce stanie.”
Czego Bóg w tej chwili od nas oczekuje? Przede wszystkim – codziennej Mszy świętej, komunii (oczywiście na kolanach!) i adoracji, choćby 15 minut. Codzienna modlitwa to już truizm. Wiem, że Bóg chce się nami Polakami posłużyć, by zniszczyć ten stary zgniły świat i nie będzie już długo czekał. Pojawienie się publiczne antychrysta, spowoduje działanie Boże. Z wielu przekazów z Nieba wiemy, że to Oświecenie Sumień jest bardzo blisko. To już ostatni akt miłosierdzia Bożego, dla całej ludzkości. Jest też zapowiedź tego, że po Oświeceniu, większość Polaków i biskupów się nawróci… Obecna nagonka na świętość JPII, to już apogeum tego, co od wojny władze komunistyczne robiły z Kościołem Katolickim. Kościół był od zawsze budowniczym Ducha Narodu (raz lepiej raz gorzej), ale zawsze był ostoją wartości i drogą do zbawienia. Zawsze też był prześladowany przez sługi szatana, których nie brakuje we wszystkich rządach świata. Teraz – zabrali się za … ostatnią przeszkodę. Były ataki na kardynała Hlonda, potem kardynała Sapiechę, a teraz na Jana Pawła II.
W „Naszym Dzienniku” nr58/23, Krzysztof Gajkowski „Nie bądźmy bierni” pisze: „Módlmy się i wynagradzajmy Bogu atakowanie Świętości Jana Pawła II. Potrzeba homilii ukazujących wielkość i zasługi Papieża Polaka. Nie możemy stać bezczynnie. (…) Atak na św. JPII jest oparty na kłamstwie. Nie możemy dawać wiary dokumentom tworzonym na potrzeby Służby Bezpieczeństwa.” W komentarzu, Sebastian Karczewski pisze: „…tym razem z oskarżeniami poszli za daleko, nie zdając sobie sprawy, że efekt działania może być odwrotny w stosunku do celu, jaki sobie postawili. Już dziś widać większe zainteresowanie życiem Ojca Świętego i jego nauczaniem.(…) Prawda zwycięży. Wybiła godzina opowiedzenia się, po której stronie każdy z nas chce być.” W obronie JPII – Oświadczenie Stowarzyszenia „Godność” – „Podniósł nasz Naród z kolan”. Oświadczenie Prezydium Krajowej Rady Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży: „Nie zgadzamy się na lincz”. Ja też się nie zgadzam!
Chyba wszem i wobec wiadomo, iż tęcza była (jest) symbolem przymierza Boga z ludźmi. Dziś to „naukowo potrafimy interpretować”. Kto nie widział tęczy? Zwykle po deszczu. Widziałem też podwójne! Ale nic nie przebije tego, jaką widziałem w 1993r. na Światowym Zlocie Młodzieży w Stanach w Denver. Owszem, przed spotkaniem z JPII na stadionie, był deszcz, ale… Gdy już wchodził JPII na stadion, chyba wszyscy zobaczyli tą tęczę… pionową do miejsca gdzie był Papież. To był szok i wstrząs. Tego się nie zapomina.
Kończąc, czy da się podważyć oczywiste fakty świętości naszego Papieża? U nawróconych nie, ale u zatraconych umysłów…. Pan Bóg w swej miłości do każdego człowieka, dał nam duszę nieśmiertelną. Czyli – żyjemy wiecznie. Życie na Ziemi, traktujmy więc jako….czyściec i próbę generalną – na co zasłużymy. Bo po śmierci (przecież każdy umrze), są dwie alternatywy: Niebo albo Piekło. Jeśli na Ziemi nasze serca będą skierowane na Boga, to możemy mieć nadzieję na… Czyściec po śmierci (ostateczne oczyszczenie do stanu świętości), a to jest już obietnica Nieba. I każdemu życzę, aby zasłużył na to – wieczne życie w Niebie, co daj Boże. Amen.
Aleksander Szymczak
ps. W środę 15 marca będzie w Grajewie poseł Konfederacji Robert Winnicki
O wiele więcej otrzymacie, jak będziecie prosić dla innych. BÓG OJCIEC DO ŻYWEGO PŁOMIENIA.
PolubieniePolubienie