DOSIEGO ROKU 2021

Staropolskie zacne życzenia, czy obecnie to – przeżytek? Znamy realia życia, wiemy, że był to specyficzny i trudny rok. Czy to… początek boleści? Tylko prawda ma sens. Celowo jesteśmy podzieleni, byśmy się… nie zbuntowali. Wciąż przecież jesteśmy (my Słowianie) jak… uśpiony olbrzym. Dlatego, nie w człowieku szukajmy wyzwolenia z tej matni, ale prośmy Boga. Choćby człowiek był – geniuszem, wielu i tak nie uwierzy. Celowa dezinformacja spowodowała strach i niszczenie wszelkich relacji. Nie po to przecież pisowska władza, daje corocznie dla TVPis po 2 mld !! zł. W tym kontekście wklejam b. ciekawy tekst przysłany przez Leszka Makowskiego. Tekst na 8 stron, więc skróciłem do formy „przyswajalnej” i najważniejsze passusy – ale te dotykające sedna. Autor (nieznany), jednak pomija wątek wiary i Boga, a już widać wyraźnie, że dążą do zniszczenia Wiary, Kościoła i Boga. Wspomina natomiast o ogromnych zarobkach na „pandemii”, wielkich koncernów medialnych i farmaceutycznych, z ich dystrybutorami (np. ministrowie „zdrowia” wielu krajów). ; „CAŁA PRAWDA I ODPOWIEDŹ NA PYTANIE, KIEDY ZNÓW BĘDZIE JAK DAWNIEJ.

Ostatnimi czasy zastanawiałem się nad tym, jak to możliwe, że w ciągu zaledwie dziesięciu miesięcy Ziemia przeistoczyła się w ogólnoświatowe więzienie, w koszmar, z którego nieprędko się wybudzimy, o ile w ogóle jeszcze kiedyś to nastąpi. Co takiego sprawiło, że mniemana pandemia słabo zbadanej choroby zakaźnej, praktycznie niewidocznej w ujęciu umieralności ogólnej, zdemolowała rzeczywistość i przemieliła wszystko na miazgę? Jakie czynniki ukonstytuowały ten proces? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie.

Zdezorientowani i sparaliżowani strachem obywatele przymykają oko na dotychczasowe grzeszki rządzących w zamian za odzyskanie choćby odrobiny spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Polacy nie są tu wyjątkiem.

Powiedzmy sobie szczerze, PiS-owi ten wirus spadł jak manna z nieba. Po serii wpadek w postaci nagród dla ministrów, afery Banasia, miliardów dla TVP czy nagrań Morawieckiego u „Sowy” poparcie dla rządu topniało jak lód na pustyni – w niektórych sondażach PiS zrównywał się z PO. Od czasu kryzysu wszystko wróciło do „normy” i liczy się już tylko koronawirus.

Nikt tak bardzo nie potrzebuje covidu jak PiS, który będzie jechał na tym wózku do samych wyborów. Rządzący krajem psychopaci wycisną z pandemii ostatnie soki. Nie mają zresztą innego wyboru. Po pierwsze dlatego, że wykonują polecenia z góry (co widać już nadto wyraźnie), a po drugie dlatego, że pandemia jest ostatnią rzeczą, jaka im została. Kraj się rozpada, więc wszystko teraz jest uzasadnione. Będą pompować ten balon do granic absurdu i śmieszności, będą stawiać kolejne „szpitale polowe” i „punkty ratunkowe”, będą kupować szczepionki, nowelizować prawo i nakręcać atmosferę strachu, bo tylko to im pozostało. Nie wolno im się już teraz zatrzymać, nie wolno im się z tego wycofać. To jest bilet w jedną stronę – PiS jest na pandemię koronawirusa po prostu skazany. Teraz nie mogą już zawrócić z obranej ścieżki, gdyż oznaczałoby to przyznanie się do błędu. Pandemia jest ich zgubą i kołem ratunkowym jednocześnie.

W medialną działalność propagandową zaprzęgnięto również celebrytów, którzy utworzyli taki pododdział najemnych pikinierów. Z żarem w oczach i wypiekami na twarzy wciągają społeczeństwo w odmęty pandemicznej psychozy. Co rusz jakiś happening, wywiad, spektakl czy piosenka. Szacunek dla Edyty Górniak, że postawiła się tej kłamliwej hołocie.

Dla mediów głównego ścieku i korona-celebrytów pandemia stała się po prostu maszynką do zarabiania. I tak samo jak rządzący, wycisną ją jak cytrynę. Nie ma znaczenia, że to, co robią, jest niemoralne. Nikt o zdrowych zmysłach nie przepuści takiej okazji do trzepania szmalu. W dalszym ciągu będziemy więc świadkami porażających statystyk, rozmów z „ekspertami”, rewelacji szczepionkowych, umierających manekinów, „powikłań covidowych” i odrażających zdjęć pod tezę

Zlekceważono nawet noblistę i współodkrywcę wirusa HIV – Luca Montagniera, który powiedział, że SARS-CoV2 to „profesjonalna robota eksperta biologii molekularnej, bardzo precyzyjna robota, sądząc po sekwencjach wirusa”. Nie miało to żadnego znaczenia – Wyborcza, Onet, WP, Interia, OKO.press i reszta wiedzieli lepiej. „Teoria spiskowa obalona – proszę się rozejść! Nie ma tu nic do oglądania”. Właśnie tyle warte są te wszystkie mainstreamowe portale.

Nie może być tu mowy o przypadku – koronawirus nie pochodzi z żadnego targu rybnego, nie uciekł też tylnym wyjściem z jakiegoś laboratorium czy lodówki sąsiada. W ośrodkach, w których nad nim pracowano, obowiązuje czwarty (najwyższy) poziom bezpieczeństwa biologicznego. Przy opuszczaniu pomieszczeń potencjalnie skażonych każdy laborant jest poddawany podwójnej dekontaminacji. Epidemia nowego wirusa będąca następstwem naturalnej transmisji odzwierzęcej czy nieszczęśliwego wypadku jest niezwykle mało prawdopodobna.

PODSUMOWANIE:

Pandemia koronowirusa nie jest efektem działań wirusa, tylko świata, który jej potrzebował. Ludzkość uwierzyła w istnienie straszliwej zarazy, ponieważ była bombardowana propagandą w każdym miejscu i na wszelkie możliwe sposoby. Nastąpił tu efekt komnaty luster, czyli długotrwałego przebywania w przestrzeni, w której spoglądanie w dowolnym kierunku generuje niemal identyczny obraz. A skoro wszyscy mówią tak samo, to musi być prawda.

Nie ma i nigdy nie było żadnej pandemii wirusa 2019-nCoV. Wirus oczywiście istnieje, tak jak istnieje niemal trzysta wirusów wywołujących infekcje u ludzi. Jest po prostu kolejnym patogenem w puli. Problem polega na tym, że jest nowy i nietypowy – nie jest do końca naturalny, został laboratoryjnie podkręcony. Jednak intencją jego twórców nie było mordowanie milionów, tylko wywołanie chaosu na świecie. A najlepszym narzędziem do takiego zadania jest stosunkowo niegroźne zagrożenie biologiczne dające nieswoiste symptomy. SARS-CoV2 nie wywołuje objawów, z jakimi wcześniej nie mieliśmy do czynienia, a jego śmiertelność mieści się w granicach śmiertelności grypy sezonowej.

Jesteśmy świadkami ogólnoświatowego zamachu stanu. Ziemia jest przejmowana przez korporacje i banki centralne, a narzędziem terroru został wirus. Z kilkuset chorób wybrano jedną i zbudowano wokół niej nową religię. Świat został podporządkowany tylko i wyłącznie mniemanej pandemii. Nie ma już innych chorób, nie ma innych problemów trawiących ludzkość, jest tylko koronawirus.

Ludzkości będzie bardzo trudno wygrzebać się z tej sytuacji, gdyż nie bardzo wiadomo, z kim walczyć. O ile w czasie wojny i komunizmu wróg był jawny i namacalny, tak teraz jest rozmyty, niejasny, zupełnie niesprecyzowany. Na kogo skierować celownik? Na rząd, banki, media, firmy farmaceutyczne czy Google? I przede wszystkim jak walczyć – w internecie? Na ulicy? W sklepie? Jak to zrobić? Okoliczności są wyjątkowo niesprzyjające, bo nasza cywilizacja się z takim typem zniewolenia wcześniej nie mierzyła, a najpotężniejsze siły zrobią wszystko, by trzymać nas w strachu i iluzji najdłużej jak się da.

Tymczasem ludzie wokół stale popełniają ten sam błąd, pytając się, ile to szaleństwo jeszcze potrwa, kiedy to wszystko się skończy. Niczym zrozpaczeni marynarze wypatrują lądu na rozkołysanej łodzi. Takie stawianie sprawy nie ma sensu. Dawny świat już nie wróci, nie ma na to żadnych szans, transformacja jest w toku. Za daleko to zaszło, by dało się jeszcze z tej ścieżki zawrócić.

Teraz można już tylko gdybać, jaką formę ostatecznie to wszystko przybierze, jak wielki będzie stopień zniewolenia. Przebieg linii granicznej zależy od nas samych, bo oni posuną się tak daleko, jak im pozwolimy. Niestety na razie, po pierwszych miesiącach testowania, wiedzą, że mogą zrobić praktycznie wszystko – oddaliśmy Warszawę bez jednego wystrzału. Tak pokornej i uwłaczającej godności ludzkiej reakcji społecznej naprawdę się nie spodziewałem.

Rodzący się na naszych oczach totalitaryzm będzie trwał przynajmniej kilka lat, a według moich estymacji potrwa dekadę, czyli do 2030 roku, gdyż ta data pojawia się dosłownie wszędzie – w dokumentach ONZ, WHO, na stronach rządów, fundacji i innych globalistycznych agend. To jest operacja nastawiona na maraton, nie sprint. Zmiany będą przeprowadzane powoli, małymi kroczkami, stopniowo i sukcesywnie. Będą nam dokręcać śrubę, a potem troszkę ją odkręcać, zrobią dwa kroki w przód i jeden w tył. Zmiany muszą zachodzić na tyle powoli, by społeczeństwo zdążyło się do każdej nich przyzwyczaić. Tak jak pies, któremu stopniowo skraca się smycz, i po jakimś czasie już nawet nie zdaje sobie sprawy, że chodzi posłusznie przy samej nodze swego pana.

Obecnie wszystko wygląda jak rozstawianie figur na szachownicy przed zmasowanym atakiem. Najpierw zatkali ludziom usta i zabronili się gromadzić. Potem zamknęli przychodnie, zrujnowali przedsiębiorców, zniszczyli gospodarkę. Doprowadzili do tragicznej śmierci tysięcy ludzi, którzy nie otrzymali pomocy medycznej na czas – zabili ich dosłownie, fizycznie. Coraz głośniej mówi się o konieczności przeprowadzenia przymusowych testów i szczepień. W międzyczasie budują izolatoria i nowelizują prawo szczepionkowe tak, by w razie czego móc zaszczepić wszystkich bez ich zgody. Znajdujemy się najpoważniejszej sytuacji od zakończenia drugiej wojny światowej.”

Tyle b. ciekawego tekstu. Daje do myślenia? Wierzę, że ten następny rok, przyniesie nam odwrót. Polska da iskrę dla innych zniewolonych narodów,  ale – warunek jeden i podstawowy – zaufać Bożemu planowi i prosić Go o rozwiązanie na modlitwie!                 Dosiego Roku czytelnikom i ludziom dobrej woli!

I, teraz zawsze będzie na końcu – Znaleźć, rozliczyć i osądzić sprawców strzelania do Polaków na Marszu Niepodległości 2020!                                     Aleksander Szymczak

PS. Dodatek specjalny, o duszach, duchowieństwie, szczepionce, profanacjach, etc.

Jedna myśl na temat “DOSIEGO ROKU 2021

  1. W ramach dobrej zmiany – resortowe kołtuństwo i zbydlęcenie, a szef naczelnej izby lekarskiej tego dopilnuje.
    Poniżej wszystko zebrane jak w soczewce.

    Doktor Andrzej Horban, Michał Dworczyk, dr Włodziemirz Bodnar. WARTO ROZMAWIAĆ 14.12.20

    ———–
    KORONAWIRUS. KOMU ZALEŻY NA BLOKOWANIU AMANTADYNY? – 17 gru 2020

    ————
    CZY AMANTADYNA NAPRAWDĘ LECZY COVID-19? – 17 gru 2020

    —————–

    Zamiast zakupu za kwotę 360 mln. zł. 18 mln. opakowań amantadyny pod nazwą handlową Viregyt-K 100 mg (50 szt. w opakowaniu za 20 zł.), co wystarcza na wyleczenie 2 osób z covid-19, czyli z nadwyżką dla całej populacji społeczeństwa polskiego i bezpłatnie dostarczać ją ludziom z przypisu lekarza i w ten sposób zlikwidować łańcuch zakażeń, to wydaje się stetki miliarów zł. na zniszczenie polskiej gospodarki, zniszczenie życia społecznego we wszystkich możliwych obszarach, a teraz na eksperymentalne szczepionki dla całej populacji z nieznanymi ich skutkami ubocznymi bez jakiejkolwiek i kogokolwiek odpowiedzialności za ten eksperyment, a do tego pod groźbą utrzymywania niszczycielskich dotychczasowych restrykcji, jeśli nie uzyska się w ten sposób wymuszonej zgody u przeważającej większości osób społeczeństwa polskiego.

    JB

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.