
Kto nie chciałby mieszkać w państwie zasobnym, praworządnym, dbającym o swych obywateli, z pracą dla każdego chętnego. Utopia? Nie, przykładem mogą być państwa spoza Unii Europejskiej jak Szwajcaria czy Norwegia. A Polska, czy Polska musi być wciąż pariasem wśród narodów? Czy nie stać tak dużego Narodu na wybicie się na niepodległość? Macie wątpliwości? Mówicie, przecież jesteśmy wolni, jesteśmy wśród narodów Europy, możemy jechać dokąd chcemy itd. itp. Czy nie dostrzegamy zwasalizowanej, służalczej postawy „naszych” władz? Wcześniej Moskwa, teraz Bruksela a może i Waszyngton – kto za nimi trafi. Wygląda na to, że kasta rządząca (partie pookrągłostołowe) podporządkowała, zniewoliła spolegliwy naród słowiański (gen: R1a1a7), zawłaszczyła sferę polityczną i odsunęła rdzenną ludność od rządzenia! Czemu tak się dzieje? Bo „odpuściliśmy” sobie to, co jest bardzo ważne a może najważniejsze – angażowanie się w sprawy społeczne, w tym – wybory.
Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego (25 maja). Czy jesteśmy gotowi? Czy wiemy na kogo oddać głos? Stawiam tezę: żadne obecne partie sejmowe nie są w stanie zadbać o prawdziwe interesy Polski na arenie europejskiej! Po 10-ciu latach ich pobytu w UE, możemy wysnuć pewne wnioski. Ich konformizm, wasalizm, spolegliwość, zepchnęła Polskę w rejony podporządkowanej kolonii, bezlitośnie eksploatowanej przez „starszych i mądrzejszych”. Przykład? Na czyje polecenie zlikwidowano przemysł stoczniowy w Polsce, podczas gdy rozwijały się stocznie np. w Niemczech? Czy mamy równe dopłaty do rolnictwa? Niezależni finansiści obliczyli, że już przestało się nam ekonomicznie opłacać bycie członkiem UE. Coraz więcej państw zaczyna to dostrzegać. Czesi w większości chcą wystąpić z UE. Sondaż wykazał, że 55% Czechów jest przeciw integracji a tylko 41% Czechów popiera pozostanie w UE. Rośnie niezadowolenie w innych państwach. W Anglii planuje się referendum w sprawie wystąpienia z UE. Zyskują ugrupowania eurosceptyczne. Przez ostatnich pięć lat np. Brytyjska Partia Niepodległości wzrosła z 16% do 22%, Austriacka Partia Wolności z ok. 13% do 22,5%, Front Narodowy z Francji (M. Le Pen) z 6% do 21,5%, Prawdziwi Finowie z ok. 10% do 17% a nawet Złoty Świt z Grecji z 0,5% do 11%. A Polacy?
Pomimo nawoływań ludzi roztropnych, nie doszło do powołania ogólnopolskiego komitetu – frontu eurosceptyków. Póki co górę wzięły negatywne cechy niektórych „przywódców”. Nic też nie zmienia się w mentalności Narodu Polskiego. Tylko część rozumie zagrożenia płynące z UE, reszta zachłystuje się europapką informacyjną o dobrobycie „eudorado”. Media wykonują „niezłą” robotę spin doktorów od propagandy. Ludzie raczej wierzą telawizji i mamy co mamy (zniewolenie umysłów). Rozsyłana jest tzw. propaganda szeptana, która głosi że: głosowanie na małe ugrupowania to strata głosów. Od lat też piszę o tym, jak ludzie reagują na próbę rozmowy o sprawach b. ważnych, bo dotyczących naszej przyszłości a mianowicie o sprawach społeczno-politycznych. Osobiście byłem zażenowany gdy ostatnio próbowałem, w zacnym i doświadczonym życiowo gronie, podjąć temat najbliższych wyborów do PE. Okrzyk oburzenia z nienawiścią w oczach, że nie chcemy rozmawiać o polityce! Czy to nie jest aby nagminne? Jak reagujemy, gdy ktoś woli rozmawiać o żywotnych naszych sprawach a nie o d…e Maryni? W ten sposób nigdy nie dojdziemy do takiej Ojczyzny jak ze wstępu. Odcięcie się murem od spraw wyborów, o wiedzy na ten temat, o sprawdzeniu kto, co, gdzie i dlaczego, świadczy o naszym zniewoleniu, bo nie my decydujemy a – „ święta telawizja”. Podczas zbierania podpisów (każda lista wyborcza w okręgu ma zebrać 10 tys. podpisów), widzę wciąż te same defetystyczne i destrukcyjne postawy. Nie interesować się to można, gdy jakiś celebryta jakiemuś celebrycie…., ale nie sprawami naszej przyszłości! W dalszym ciągu widzę strach o pracę. Widzę godne osoby, ale „lojalność” wobec władzy, nie pozwala na zaangażowanie polityczne. Dopóki tego nie pokonamy (zniechęcenie i strach), nie odrodzi się żaden duch obrony godnego życia. Ekipy pomagdalenkowe od „dziel i rządź”, będą dalej siały kąkol i nie pozwalały na zjednoczenie.
Obecnie jest zarejestrowanych 19 komitetów wyborczych do PE. Listy kandydatów muszą być złożone do 15 kwietnia do 24:00. Możemy podpisywać się na wielu listach. Nie uchylajmy się od tego! Widziałem zbierających podpisy na listę KWW„Oburzonych” pod Tesco, ale konkluzja była taka, że im więcej w koszu, tym mniejsze zainteresowanie. 25 maja głosujemy jednak tylko na jedną listę. Niech też nikt nie mąci w głowach – bojkotem wyborów, bo to albo użyteczny dureń albo agent. Tu stawiam drugą tezę: Tylko ugrupowania eurosceptyczne dają gwarancję, że w PE – polska racja stanu będzie dobrze reprezentowana! Z zarejestrowanych list widzę tu: KWW Oburzeni, KWW Ruch Narodowy, no i Korwin Mikke. Partie „pookrągłostołowe” nie dają żadnych szans na to, by interes Polski był właściwie przedstawiony w UE.
W interesie Narodu Polskiego jest pójście do wyborów i wybranie najlepszych ze zgłoszonych. Losy Ojczyzny zależą już od tego, kogo wybieramy do PE a potem samorządów i Sejmu. Pomóżmy zbierać podpisy, by nie zdarzyła się taka sytuacja , gdy lista „Dom Ojczysty” w poprzednich wyborach nie zdołała przekroczyć 5% progu, bo nie udało się zarejestrować w całej Polsce. Nie patrzmy na sondaże (manipulacja), nie wierzmy bezrefleksyjnie telewizji, ale używajmy rozumu.
Aleksander Szymczak
opublikowane na: grajewo24.pl