Jednomandatowe okręgi wyborcze

Były doradca prezydenta USA Zbigniew Brzeziński o polskiej ordynacji wyborczej powiedział: „Najgorsza i najgłupsza na świecie!” Jacy są posłowie (ich jakość), jaki Sejm, to już tylko widać po ilości żartów krążących w Internecie. We wszelkich rankingach wiarygodności są niezmiennie outsiderami, tworząc swoisty cyrk na Wiejskiej. Z sumy personalnych miernot, powstał system tandetnej polityki dla wybranych. Czy tylko wyborcy są winni? Nie. W głównej mierze sprawcą niskiej jakości posłów jest system wyborczy w Polsce!

Art. 96 pkt.2 Konstytucji RP stanowi: „Wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym”. Właśnie – system proporcjonalny. Ogólnie można stwierdzić, że silne państwa jak Anglia, Francja, USA, Kanada mają system JOW, a państwa biedne, skłócone, aferalne (np. Polska) mają system proporcjonalny. Filozof K. Popper tak mówił: „ System wyborczy reprezentacji proporcjonalnej odziera posła z odpowiedzialności osobistej, czyni zeń maszynkę do głosowania – a nie myślącego i czującego człowieka”. Znany ekonomista prof. W. Kieżun stwierdził: „Nonsensowna ordynacja proporcjonalna zdegenerowała nasz świat polityczny pełen prymitywnych egoistycznie nastawionych ludzi walczących stale o stołki… Teraz żadna partia nie chce zmiany Ordynacji, bo to byłby jej koniec.” Faktycznie, po wprowadzeniu JOW we Włoszech, z 14 partii nie została żadna i skończyły się nieustanne skandale i kryzysy. Obowiązujący Kodeks Wyborczy wyłania praktycznie tylko posłów i senatorów partyjnych, bo utopią w praktyce jest start spoza partii. Czyli – wybieramy partyjnych. One zaś wyalienowały się z Narodu, są swoistym państwem w państwie, są zamkniętą kastą a przez ostatnie 20 lat – puściły Polaków „w skarpetkach”. „Politykierzy” nas dzielą od lat i to jest ich siła. Ok. 100 tys. „polityków” w Polsce przez 20 lat dostało z budżetu 7 mld zł! Czy dziwi to, że Polacy przestają chodzić na wybory? Chory system wyborczy (promujący partie) powoduje wybór „BMW”, podlegających wodzom partyjnym, małych ludzi o minimalnym poparciu społecznym (ponad 300 posłów miało poparcie poniżej 2% !).

Czy pamiętacie akcję referendalną przeprowadzoną przez PO – „4 x tak” ? Akcja przyniosła ogromne poparcie, bo w krótkim czasie Tusk z ferajną zebrał 750 tys. podpisów, a to też dało popularność i mandat do rządzenia. Były cztery pytania, czy jesteś za: 1. Ograniczeniem liczby posłów do 230; 2. Zniesieniem immunitetu; 3. Zniesieniem Senatu; 4. Jednomandatowymi Okręgami Wyborczymi! Padały przy tym buńczuczne hasła: Sł. Nowak – wypowiedzieliśmy wojnę klasie próżniaczej, Rokita – to są zmiany które godzą w interesy polityków jako grupy społecznej, a Tusk grzmiał: „Jeśli ten Sejm stchórzy przed zorganizowaniem referendum w tej sprawie, to jedną z pierwszych decyzji nowego Sejmu, będzie ponowienie tej sprawy!” Co potem z tymi podpisami się stało? Zostały zmielone !!! Film ”Władcy marionetek” T. Sekielskiego mówi o tej sprawie, a tu link do fragmentów: http://krisjora.nowyekran.pl/post/50143,pamietacie-4-x-tak. Zostaliśmy my jako Naród „zmieleni”, bez dalszego biegu sprawy po „dorwaniu” się do władzy Tusków!

Profesor Jerzy Przystawa (już śp.) 20 lat temu zapoczątkował ruch na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. We wrześniu 2012 znany muzyk Paweł Kukiz zapoczątkował nowy Ruch Obywatelski JOW co można zobaczyć na stronie: http://zmieleni.pl/. 10 listopada 2012 rusza ogólnopolska akcja zbierania podpisów o referendum a pytanie brzmi: „ Czy popiera Pan/Pani wprowadzenie wyborów posłów do Sejmu RP w 460 jednomandatowych okręgach wyborczych zwykłą większością głosów, z równą dla wszystkich swobodą kandydowania?” Ciężko chory prof. Przystawa w szpitalu złożył jako pierwszy symboliczny podpis. Jest już kończona przez niezależnych fachowców, najnowsza wersja Ordynacji JOW, wzorowana na angielskiej.

O co chodzi w JOW? Ta ordynacja tworzy autentyczne warunki aby prawo wybierania było dostępne nie tylko partyjnym. Praktycznie okręg wyborczy to powiat (poseł z każdego powiatu!). Każdy obywatel po zebraniu 10 podpisów (jego komitet) z okręgu i złożeniu kaucji 2 tys. zł (zwracanej po uzyskaniu min. 5% głosów) może sam starować do wyborów. Zasada jest prosta, wygrywa ten, kto dostanie najwięcej głosów. Przepisy są tak sformułowane, że poseł będzie mógł być odwołany przez wyborców, a nie jak teraz. Wybory będą tanie, bo jest ustalony limit (niski) wydatków na kampanię. Z takiej Ordynacji będą wynikać liczne korzyści: poseł odpowiedzialny przed wyborcami (a nie przed szefem partii jak obecnie), osoba wybierana jest znana lokalnej społeczności, a ta będzie miała możliwość jego odwołania – gdy np. źle głosuje. Taka forma wyłoni z pewnością osoby o wysokim morale i kompetencjach, więc to będzie z korzyścią dla parlamentaryzmu. JOW poprze „Solidarność”, a przewodniczący P. Duda powiedział: „ Powinniśmy tę partiokrację w Polsce zmienić na prawdziwą demokrację (…) Ordynacja proporcjonalna jest złym rozwiązaniem w Polsce. Jeżeli ponad 50% społeczeństwa nie chodzi na wybory, to świadczy o tym, że nie mają na kogo głosować”.

9 marca 2013r. na Politechnice Białostockiej odbyła się Podlaska Konwencja Zmielonych. Wystąpienia i argumenty przekonały chyba wszystkich obecnych, nas grajewiaków też. Będziemy to propagować. Już J. Piłsudski mówił: „ Dopóki społeczeństwo jest bierne – nic się nie zmieni”. Nie bądźmy biernymi, bo nasza aktywność może zmienić Polskę, a warunkiem nowej elity, jest właśnie JOW. Przy okazji, najbliższe wybory samorządowe będą już wg ordynacji JOW i głęboko wierzę w nową jakość wybranych a porażkę lokalnych patologicznych Układów i „wymiecienie dietetyków”!

Aleksander K. Szymczak

opublikowane na: grajewo24.pl

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.