GRAJEWO WSTAŁO Z KOLAN!

Jest rok 2025. Grajewo jest na ustach wszystkich. Jest przecież na pierwszym miejscu w Polsce północno-wschodniej w znanym ogólnopolskim rankingu „Fenomen Kreatywności”. Wjeżdżając do miasta, już z daleka widać ogromny wieżowiec ze szła i aluminium, który powstał na terenie pomiędzy Pl. Niepodległości a PKS. Ten kompleks to Galeria Handlowa z usługami, salą bilardową, garażami i innymi atrakcjami. Najwyższe 33 piętro zajmuje ten, który najwięcej dołożył do budowy. Splendor i prestiż niestety kosztuje. Niższe piętra są dla kolejnych licytantów i są trochę tańsze.

Innym kompleksem jest – Park Wodny z hotelem i szkołą sportową, położony obok szpitala. Wychowankowie szkoły zdobywają medale mistrzostw świata i Olimpiady. Nie mniej ważnym obiektem jest szpital który, gdy przestała grać Orkiestra, bardzo szybko zamienił się w Klinikę Kardiologiczną. Tu odbywają się przeszczepy serca, nerek, operacje na mózgu itd. Splendor tej placówki znany jest w całej Europie.

Nieopodal, bo na ślepym jeziorku jest atrakcja na miarę parków rozrywki rodem ze Stanów. Cała dolinka jest zastawiona kolejkami (2-ga co do wielkości w Europie), karuzelami (nawet tymi wysokościowymi) i niezliczonymi atrakcjami (np. małe ZOO). Ten kompleks przyciąga całą okolicę i nawet przejezdni, „muszą” tu się zatrzymać. Obok, w dawnym MDK siedzibę mają miejscowe media. Telewizja, radio i lokalna gazeta „Naprzód Grajewo”.

Także nie sposób przejechać przez miasto, nie odwiedzając kompleksu sportowego położonego od „huty” przez jez. Brajmura do rzeki Ełk i dalej prawie do Bogusz. To prawdziwa kraina rekreacji. Ścieżki biegowe, które zimą są trasami narciarskimi, zalew z plażą miejską i nieopodal teren dla kajakarzy na jeziorze. Ale nie tylko tu można popływać, bo kusi ofertą „Ośrodek Spływ”. Oferuje spływy kajakowe aż do Bagien Biebrzańskich z licznymi po drodze postojami dla namiotów, ogniska i bary. Jest też skocznia. Mała, bo skoki są rzędu 30m, ale jakże popularna. Tu siedzibę mają liczne sekcje: rowerowa (rajdy po całej Europie), biegowa, marszu sportowego. Wszędzie widać ustawiony sprzęt do ćwiczeń na wolnym powietrzu. Jest skatepark. Wokół pełno knajpek i barów.

O ten – fenomen takiego rozwoju od 2012 do 2025r. zapytał reporter „NG” burmistrza AS. „ Cóż, nie było łatwo! Przedtem ekipa pana W. zdegradowała miasto cywilizacyjnie i gospodarczo. Gdy był czas na branie funduszy z UE, oni spali. Potem przyszli młodzi, niewiele umiejący i miasto stanęło. Pajdokracja zaczęła doskwierać wszystkim. Na początku było nas kilku, którzy modlili się o odnowę moralną w Grajewie. Gdy ukazał się artykuł o „Prawdzie w prawdzie…”, coś się zmieniło w społeczeństwie. Zbieg okoliczności, czy palec opatrzności i w końcu proboszcz O. – przemówił ludziom do rozsądku. „Musicie walczyć o swoje, nie dajcie się manipulować”! – mówił. Gdy rządząca młodzież przyjęła już 62 urzędnika do UM, zresztą do działu nie najważniejszego, nastąpił bunt społeczny. Dalej nie damy się okradać ! – krzyczeli. Gdy już pani K. z panem M. dali sobie buzi, całując się po kolanach i prześcigając w uprzejmościach, ktoś rozsądny powiedział – ale przecież proceder kupowania głosów wyborczych miał miejsce! Społeczeństwo wiedziało i podobno Policja też wiedziała wszystko. Naród zapamiętał i już więcej nie dał się kupić za 20 zł. Szalę złości przepełniła wiadomość , że UM wyrzuca już ok. 10 mln zł. w błoto, tytułem pokrycia deficytu budżetowego i obsługę innych zobowiązań finansowych. Zawrzało. Pamiętam jak uprzedzałem i przestrzegałem pana W.- pożyczki mają to do siebie, że często przeradzają się w spiralę zadłużenia. Byli głusi, łącznie z przewodniczącym rady. Młody nastając zamiast dokonać bilansu otwarcia, mówił – „przejmuję miasto w dobrym stanie”! I wszystko poszło na jego konto.

Te wszystkie okoliczności spowodowały, że przychodziło do nas coraz więcej zatroskanych i sensownych ludzi. Modlitwa się poszerzała. Radni zaczęli się dzielić, jak choćby w sporze o łączenie szkół. Ktoś im mieszał języki, nie mogli dalej trwać w tym kłamstwie społecznym, które powodowało coraz większy upadek moralny społeczeństwa. Ten brak mandatu moralnego bardzo im doskwierał i już nie pamiętam, czy to oni sami się rozwiązali, czy to społeczeństwo w drodze referendum – powiedziało im dość! Przeczuwając taki obrót sprawy, pracowałem nad sposobem wyjścia z tego patu. Po wielu godzinach, dniach i miesiącach dyskusji, udało mi się nakłonić do objęcia funkcji burmistrza, człowieka najbardziej doświadczonego, choć już na emeryturze. W końcu ktoś musiał nauczyć następców, bo to sztuka wcale nie łatwa. Zostałem zastępcą. Z mety, mając ogromne poparcie społeczne i wolę zmian, zwolniliśmy cały Urząd. Nowy schemat organizacyjny na miarę XXI wieku obejmował tylko 35 stanowisk.

Zredukowaliśmy o połowę wydatki na administrację (w 2012 – 5 mln zł). Rekrutacja przebiegła sprawnie i wielu urzędników nadało się do ponownego zatrudnienia, ale wielu przyszło nowych o samodzielnym myśleniu, po studiach i dobrze rozumiejących rzeczywistość. Rozpisaliśmy konkursy na wszystkie stanowiska kierownicze. To był strzał w dziesiątkę. Przyszło b. wielu świetnych i kreatywnych fachowców. Nowy menadżer ze szpitala zrobił Klinikę, ale wtedy już nie było powiatów i starosty, który blokował. Pięknie rozwinęła się akcja zbiórki na szpital, ale na nasz powiatowy. Wprowadziliśmy w życie pomysł ze sprzedażą niepotrzebnych budynków dla miasta i budowie mieszkań dla najbardziej potrzebujących (zwłaszcza tych z przedwojennych ruder). Powiedzieliśmy – wybudujcie, to będzie wasze. I wbrew malkontentom co to – dlaczego właśnie dla nich a nie dla innych, zyskaliśmy piękne tereny inwestycyjne a ponadto, co chyba najważniejsze – wyzwoliliśmy w ludziach entuzjazm. Zobaczyli, że jak sami sobie nie pomogą, to nikt im nie pomoże! Te wszystkie zmiany spowodowały, ze zjednoczyliśmy społeczeństwo w tej biedzie post liberalno -komunistycznej. Inwestycja w ludzi wyzwoliła energię niespodziewaną. Nawet dostawaliśmy czeki z zagranicy. Nie chodzenie na wybory, było policzkiem dla pozostałych. Nie bez znaczenia była też prawda wykładana w Instytucie Edukacji Narodowej, który to szybko sprowadziliśmy. Ludziom dosłownie każdego dnia spadały łuski z oczu, gdy poznawali prawdę. Integrowaliśmy społeczność poprzez zakładanie licznych stowarzyszeń, klubów, kół itd. Powstał Uniwersytet III wieku. Zjednoczenie społeczeństwa wokół władzy spowodowało tak ogromny nacisk na województwo, że to nasze ostatnie miasto w województwie bez basenu, z mety dostało fundusze nawet na Park Wodny. W mieście znikł nepotyzm a wiele niepotrzebnych etatów dla miasta zlikwidowaliśmy. Zatrudniliśmy architekta, który nakreślił wizję miasta sukcesu. Spółki miejskie połączyliśmy w jeden Zakład Komunalny. Społeczeństwo świadome swych praw i swej podmiotowości, zlikwidowało Straż Miejską, jako że troska o dobro wspólne była nadrzędna nad pospolitymi wykroczeniami.

W następnej kadencji, gdy już zostałem burmistrzem, dokopaliśmy się do oligoceńskich wód mineralnych i miasto zostało właścicielem – Zdroju. To bardzo wzmocniło kasę miasta i pozwoliło na budowę wielu obiektów, a także darmową sieć telewizyjno -internetową. Więcej – darmowa sieć telefonii komórkowej obejmowała cały powiat. Darmowe były też miejskie autobusy na prąd. Bo już wtedy, gdy nastąpił upadek tego biurokratycznego molocha UE z jego walutą euro, zmieniło się dosłownie wszystko. Tylko ci, którzy byli najbardziej zorganizowani, państwa i miasta, zaczęli się rozwijać. Świadome społeczeństwo wspólnie z księżmi, dokonało Intronizacji Chrystusa Króla w Grajewie. To był skok epokowy. Boży Ład i integralny rozwój. To samo zaczęło się w innych miastach i w końcu – Intronizacja w Polsce. Zaczęły powstawać elektrownie geotermalne (perpetuum mobile) a pierwsza powstała w Toruniu. Tani prąd spowodował rozwój i produkcję samochodów elektrycznych.

Reporter – a z czego żyli ludzie? Faktycznie, wtedy zlikwidowano Urzędy Skarbowe – jako relikt przeszłości. Było biuro ewidencji działalności gospodarczej i każdy kto chciał, zakładał swoją firmę. Nie było żadnej biurokracji, bo wystarczyło wykupić tzw. koncesję i „róbta co chceta”, jak dawniej oszołomy gadały. Tania energia spowodowała radykalną obniżkę cen i tak de facto wystarczyło pracować kilka dni miesięcznie, by mieć całomiesięczne utrzymanie. Zmieniła się mentalność ludzi. Oni to wymusili wiele zmian. Nawet wielki „niemowa”, radny wojewódzki w końcu przemówił i raczył poinformować, co w tym województwie robią. Nawet pan pracuje teraz w nowej gazecie, która dawniej zalegała półki z powodu swej liberalnej linii i miałkości tematów, czyli błędne pojęcie powołania dziennikarskiego. Nie było w nim troski o integrację, ale by zabawiać ludzi. To już za nami. Zniknęło wiele zakłamanych portali jak: e-g, ż-g, t-g. Kłamstwo społeczne zostało złamane. W to miejsce powstało parę nowych jak: Tylko Prawda, czy Służba Społeczeństwu.

Fundusze na pomoc społeczną (11 mln zł w 2012) już nie były potrzebne w takiej skali. Większość znalazła pracę. Potrzebujący znaleźli swe miejsce w Domu Seniora (obok Kliniki), pełniące funkcję hospicjum. I tylko ci, których kiedyś kupowała władza za 20zł/głos, dziś uśmiechają się, jak za tak niską cenę mogli im przedłużać ich synekury.”

Aleksander K. Szymczak

opublikowano na: grajewo24.pl

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.